SIERPIEŃ
Czarna makabra
Na łożu śmierci leży owa Pani,
Nic ani nikt już więcej jej nie zrani
Bowiem nadszedł życia kres,
Wszystkie troski idą wnet.
To, co w głowie swej miała,
Już nieistotne staje się.
Oczy zmrużone,
już życiem nieobudzone.
Ciało opustoszałe, martwe,
Coraz bardziej fioletowe, jednobarwne.
Katowice
24.07.2020 r. MDlen
Dodaj komentarz